Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Ropczycach
Rodzinne tradycje w nauce polskiej
Na zakończenie roku, 11 grudnia, w czytelni odbył się wykład Andrzeja Żylicza na temat Rodzinnych tradycji w nauce polskiej adresowany do mieszkańców naszego miasta. Inspiracją dla opracowania tego tematu było wydanie w 2013 r. przez Fundację dla Nauki Polskiej pięknego dzieła pt. „Uczone rody” pióra Magdaleny Bajer.
Podano w nim materiał z licznych wywiadów przeprowadzonych z żyjącymi jeszcze przedstawicielami tych właśnie rodów , w sporej części już znanych oraz zasłużonych w nauce. Często mieli oni tylko jakieś predyspozycje i zainteresowania naukowe, ale prawie zawsze ambicje dotyczące dobrego wykształcenia swoich dzieci. Na aspekt edukacji i rozwoju naukowego zwracano jednak uwagę szczególną w okresach destabilizacji, nierzadko wobec widma zubożenia lub przymusu dyslokacji. Świadczy o tym niezbicie fakt napływu wielu uczonych ludzi z dawnych naszych kresów wschodnich, tj. Wilna i Lwowa i krystalizacja wokół nich nowych szeroko pojętych rodów (z powinowatymi włącznie) oraz naukowych zespołów współdziałających najpierw w Lublinie i Krakowie, a później w Łodzi, Poznaniu, Toruniu, Gdańsku i Warszawie. Znamienne było także pojawienie się wielu chętnych do studiowania, a także rozpoczynania kariery naukowej w środowiskach nie mających dawniej na to żadnych szans, jak również politycznie i ekonomicznie zagrożonych w nowych warunkach.
W swoim wystąpieniu p. Żylicz podjął także kwestie pochodzenia i statusu materialnego wybranych rodów uczonych. I tak z chłopów pochodzą tylko 4 rodziny – wszystkie o korzeniach niemieckich lub holenderskich.
Prelegent nakreślił również sylwetki uczonych z naszego powiatu, m.in. Karola Olszewskiego, Tadeusza Sinki oraz rodu Dembińskich pochodzących z Witkowic, a spokrewnionych z uczonymi rodami Szeptyckich i Michałowskich.
Na zakończenie spotkania, którego współorganizatorem było Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Ropczyckiej, Andrzej Żylicz – były prezes tutejszego koła Światowego Związku Żołnierzy AK – podkreślił, że ludzi możemy oceniać jedynie za to, kim byli i co zrobili sami, a nie za miejsce i stan urodzenia!